Obserwatorzy

środa, 28 czerwca 2023

Potrzeba matką wynalazków









 Jakiś czas tamu miałam remont sypialni. Pozrywane tynki, podłogi, przewody. Po remoncie pokój trzeba było zagospodarować, ale jak to w życiu bywa...nie miałam w tamtym czasie na kupon totolotka, to i nie dziwota , że nie wygrałam i że na urządzenie kasy brakło.

Priorytetem był porządny materac, a łóżko to tylko takie, aby materac na podłodze nie leżał.  I ta prowizorka tak sobie trwa i trwa. Z łóżka jeszcze nie wypadłam, to znaczy, że takie najgorsze nie jest. 

moja śliczna koteńka pierwsza do pomocy

Tyle tylko, że pod łóżko trudno cokolwiek schować, żeby nie było widać . A przydasie i nieprzysiadasie mają jakąś dziwną moc gromadzenia się wokół mnie. W związku z powyższym utykałam wszystko po szafach,  skąd wyjąć było  trudno, żeby nie zburzyć poutykanej konstrukcji, a pod łóżkiem gromadził się kurz. Ostatnio jak byłam u koleżanki, zrobiłyśmy przegląd jej przydasi i zobaczyłam rzecz, na którą ona nie miała pomysłu. Była to firaneczka typu zazdroska, zrobiona gęstym ściegiem na szydełku. Rzecz z gatunku wyrzucić szkoda, a zagospodarować nie ma jak, czyli leży w szufladzie i drażni.

Przywiozłam  tę firankę, przycięłam,  przyszyłam  ze starej poszwy listwę, do środka listwy naciągnęłam elastyczny, gruby sznurek i przywiązałam do łóżka.  Maszyna mi się buntowała, bo nie chciała szyć rzeczy o tak nierównej strukturze ,jak koronka szydełkowa, ale jakoś dałam radę. Pudełka wsunęłam pod łóżko, miejsca w szafie zrobiło się trochę, a sypialnia zyskała świeży wygląd.  Przy okazji część zbędnych rzeczy wyjechała bezpowrotnie z szafy na śmieci. 

Paradoks jest taki, że ze wszystkich sił zawsze broniłam się w domu przed wszelkimi kurzołapkami, a tu sama ukleciłam coś, co będzie świetnie kurz zbierało :)))) 

Nie ukrywam, że w sypialni zrobiło się od razu przytulnie.

Wiem, wiem,  szczyt artyzmu dekoratorskiego to nie jest, ważne, że pudełek nie widać.

----------------------------------------------------------------------------------

Żurawie się nadal robią, jeszcze tylko muszą im nogi urosnąć. A  ja tymczasem dziękuję za zaglądanie i za wszystkie ciepłe słowa.

                                                  Jola

12 komentarzy:

  1. No i wyszło pięknie , niebanalnie i stylowo. Jak kot pomaga nie może być inaczej😊😼

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze wyszło. Taka ręcznie robiona firaneczka pasuje do Twojego romantycznego łóżka. Masz poza tym dwa w jednym : zasłaniasz pudełka z przydasiami i jeszcze nasz ładny element zdobniczy. A dzięki Twoim umiejętnością szycia dostosowałaś firaneczkę - jak to się mówi- pod wymiar.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry pomysł to połowa sukcesu.
    Fajnie to wygląda, a że się kurzy?
    Jak mawiała znajoma - kurz po to jest, by leżał...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawe rozwiązanie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Drugie życie nadane świetnie, mi się bardzo takie rozwiązanie podoba! Poza tym cudnie wygląda przy łóżku!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie urządzone ! Dziękuję za głos <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie ładnie i pomysłowo :). Ja jak urządzałam pokoik, to większość miejsca poświęciłam na półki na książki, a teraz myślę, że lepiej było jeszcze jakąś szafkę na przydasie właśnie. Tego się zbiera niewiarygodnie dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł i rzeczywiście wygląda ładniej i przytulniej :). No i jakby nie było jakaś odmiana, tanim kosztem. Z kurzem natomiast prawda jest taka, że będzie go tyle samo, tylko w innym miejscu. I chyba będzie łatwiej ten temat ogarnąć, bo skoro większość kurzu zatrzyma się na tej...hmm... firance :), to można ją łatwo wrzucić do pralki i rzadziej trzeba będzie robić kombinacje alpejskie z odkurzaniem pod łóżkiem.
    Zorientowałam się, że strasznie dawno do Ciebie nie zaglądałam, przejrzałam wcześniejsze posty co mnie ominęło - hafty cudne, widzę małą zmianę tematyki :). Zadumałam się nad tekstem o sztucznej inteligencji - prawda jest taka, że tworzą ją ludzie, istoty bądź co bądź niedoskonałe, i skutki tego bywają nie zawsze takie, jak byśmy chcieli. Ja w każdym razie jestem przeciwna na przykład całkowitemu wycofaniu gotówki na rzecz pieniędzy elektronicznych, bo to łatwo może stać się narzędziem manipulacji, podobnie szereg innych rzeczy, jak dokumenty w formie wyłącznie elektronicznej, sterowanie (połączone z decydowaniem) ważnymi procesami przez roboty itd. Temat -rzeka.
    Serdeczności przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysłowo i praktycznie! A do tego niebanalnie i bardzo ładnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo mi się podoba, pasuje do wystroju i ogólnego stylu. Przytulniej się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie też czeka remont sypialni a kasy nie zawiele, ładnie to wymyśliłaś i najważniejsze, że jest przytulnie.

    OdpowiedzUsuń