Remont kuchni już niemalże ukończony,jeszcze listwy i ...najtrudniejsza rzecz. Czytanie instrukcji obsługi. Od zmywarki wsiąkła instrukcja i mycie naczyń odbywa się na "oko". Instrukcję od piekarnika sylabizuję na okrągło. Gdy już mi się wydaje, że posiadłam tę głębię wiedzy, to nagle się okazuje, że chyba jednak nie do końca. Z rozrzewnieniem wspominam czasy, w których żeby coś uruchomić, to wystarczyło tylko pstryknąć. Kto , kiedy czytał instrukcje?!?!
Ponieważ kuchnia jest mała i remont jej wcale nie poszerzył, problemem okazał się stół. Jest potrzebny, a nawet niezbędny a tu ni ma kąta, żeby go wetknąć, bo zachciało mi się zrobić zamiast okna, drzwi balkonowe. Tymczasowo wjechał stary stolik kuchenny, na zasadzie testów, jaki ma być ten nowy. Stolik odrapany, pasujący do nowego wyposażenia jak pięść do nosa.
Postanowiłam coś zrobić z tym faktem odrapania i pomalować go na nowo, a przy okazji wypróbować technikę decoupage.
Z mapą w ręku, czyli z jakiegoś poradnika internetowego spis, co mi będzie potrzebne , pofrunęłam do sklepu budowlanego. Farby, lakier, klej , to nie był problem. Pędzle. Nie wiedziałam jakie, więc kupiłam kilka, jeden większy od drugiego i sztywne jak kołki w płocie. Malowanie tła rolką z gąbeczką szło fajnie i szybko, ale naklejanie obrazków okazało się sztuką godną Leonarda.
Pierwotnie blat miał być tylko cieniowany, ale doszłam do wniosku, że trzeba go jeszcze ozdobić, to nie będą rzucały się w oczy niedoskonałości powierzchni.
I zaczęło się!!
Piękne wzory powycinane z serwetek rozmazywały się , marszczyły i pływały po powierzchni jak ryby, a raczej śmieci przygnane falą. Masakra! Załamana wycięłam w końcu małe kwiatuszki,wzięłam malutki pędzelek i delikatnie jakoś je przykleiłam.
Z efektu estetycznego jestem średnio zadowolona, chociaż te małe wzorki to był strzał w dziesiątkę. Blat wygląda delikatnie i ozdóbki nie są przytłaczające.
Na pewno to nie koniec mojej przygody z techniką decoupage, chociażby ze względu na ilości przydasi, jakie kupiłam.


Dziękuję , że do mnie zaglądacie i za wszystkie ciepłe słówka
Jola