Obserwatorzy
niedziela, 30 września 2018
Candy u Kasi
Kiedy myślę Krzyżykowe szaleństwo, to spodziewam się ujrzeć gustowne prace.
Pierwszą pracą, którą zobaczyłam było -przegląd (rozłożony na raty) hurtem całego dorobku.
Zajrzałam po raz pierwszy na Krzyżykowe szaleństwo bo byłam ciekawa, cóż to za osoba się kryje za słowami "zołza".
Autorka Krzyżykowego szaleństwa jest pasjonatką haftu, mającą swoje zdanie.
Ma artystyczne zdolności i wyczucie smaku.
Na Krzyżykowym szaleństwie nic bym nie zmieniła. Po co zmieniać coś, co jest dobre.
Co bym chciała dostać? dużo rzeczy mi sie podoba i nie ma tej jedynej.
A okazji Urodzin najszczersze gratulacje i dalszej weny twórczej.
sobota, 22 września 2018
Wrześniowe przyjemności
I. Kupiłam!! Kupiłam aplikację Cross Stitch Saga. Po obejrzeniu moja radość spadła lotem pikującym w dół. Bardzo mało jest propozycji w formacie xsd, który można zainstalować, by skorzystać z aplikacji. Przerobić z pdf na xsd na razie nie daję rady. Pewnie można, ale wzory , które mi się podobają, maja mieszane kolory i tu czynność się komplikuje. Na razie nie jest mi to potrzebne , bo muszę rozgryźć to , co jest możliwe. Znalazłam w sieci wzór Nimue Zakochane elfy, w formacie xsd i sobie testuję.
Wzór jest śliczny, więc nie czuję się pokrzywdzona i moja radość dość szybko wróciła. Już dla tego jednego haftu opłaci mi się ją mieć, ale myślę, że nie poprzestanę na tym.
Aplikacja jest świetna, można zaznaczyć wyhaftowane kolory, powiększać schemat , wyświetlić tylko symbole potrzebne w danym momencie. Najbardziej śmieszy mnie przedstawienie postępów w pracy. W każdym dniu jest wyszczególnione, ile postawiłam krzyżyków. Zanotowane ściśle , kiedy i ile .No, nie jest to liczba imponująca. Sądzę, że przyszłość haftowania coraz częściej będzie opierała się na tego typu programach.Papierowe wydruki mają się nijak do tego, co mogą aplikacje.
II. Muszę się też pochwalić, że nie samym haftem człowiek żyje i we wrześniowe weekendy sobie po podróżowałam.
Bardzo mi się podoba stara część Płocka. Wysoko usadowione na Skarpie Wiślanej majestatycznie budowle, ze szczątkami królów Polski Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego.
Wzór jest śliczny, więc nie czuję się pokrzywdzona i moja radość dość szybko wróciła. Już dla tego jednego haftu opłaci mi się ją mieć, ale myślę, że nie poprzestanę na tym.
Aplikacja jest świetna, można zaznaczyć wyhaftowane kolory, powiększać schemat , wyświetlić tylko symbole potrzebne w danym momencie. Najbardziej śmieszy mnie przedstawienie postępów w pracy. W każdym dniu jest wyszczególnione, ile postawiłam krzyżyków. Zanotowane ściśle , kiedy i ile .No, nie jest to liczba imponująca. Sądzę, że przyszłość haftowania coraz częściej będzie opierała się na tego typu programach.Papierowe wydruki mają się nijak do tego, co mogą aplikacje.
Bardzo mi się podoba stara część Płocka. Wysoko usadowione na Skarpie Wiślanej majestatycznie budowle, ze szczątkami królów Polski Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego.
To w tej katedrze leżą nasi królowie |
Widok ze Skarpy na Wisłę |
Muzeum Mazowieckie z największymi w Polsce zbiorami secesji. |
III. I zajrzałam do Kutna , na odbywające się co roku Święto Róży. Od odmian, kolorów, kształtów, kompozycji , instalacji florystycznych , można było dostać zawrotu głowy. I ta myśl o pięknie natury i utalentowanych, uzdolnionych ludziach, potrafiących tę naturę wyeksponować.
Jesli chodzi o zdjęcia to trudny wybór. Bo jak zmieścić wystawę zrobioną z rozmachem na kilku zdjęciach? |
Bardzo dziękuję za tyle miłych słów, które od Was dostaję. Są inspirujące , mobilizujące i dodające skrzydeł. Czy może być coś ważniejszego niż akceptacja dla tego co się robi, od ludzi, którzy się na tym znają???
Jola
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Palma Dzisiaj nie będzie nic o haftach. Tęsknię za igłą, mam kupiony wzór , ale chwilowo nie mam czasu. Nie znaczy to, że nic nie robiłam...
-
Z żalem informuję, że zrezygnowałam z zabawy "Nowy haft na Nowy Rok". Powodem była choroba w bliskiej rodzinie. Na początku...
-
Nowe hafty na Nowy Rok czyli kot Kaligraf. Tytułowy kot Kaligraf nadal jest burą plamą na płótnie. Postępy może byłyby większe...