Grudzień to czasochłonny i kasochłonny miesiąc. Jednego i drugiego
pod koniec roku ciągle mało. Na domiar złego jeszcze przed świętami się
rozchorowałam.
Zeby wszytko jakoś ogarnąć , musiałam sobie zrobić
detoks od internetu. Sama się sobie dziwię, że mi się tak z grubsza
biorąc , udało. Nie tykałam laptopa przez ok. 3 tygodnie, jedynie
zerknęłam czasami do telefonu. Nie cierpię korzystać z internetu w
telefonie, więc i tu mi się udało. No dobra...prawie mi się udało. Tak
jakoś , przy okazji służbowego korzystania..., palec niekiedy
pobłądził... Ale, żeby nie było... , zaraz obierałam jedynie słuszny
kierunek.Przez to wszystko hafty też zostały zaniedbane, ale nadal dostawiam krzyżyków zakochanym elfom. Obrazek miał być wręczony na nowe mieszkanie w okresie świątecznym. Kiedyś tam skończę; mieszkanie się już opatrzy, więc będzie coś nowego.
A dzisiaj wrzucam fotki ubiegłorocznego prezentu gwiazdkowego, którego jeszcze nie pokazywałam, bo mi wcięło gdzieś zdjęcia z etapu haftowania.
Jest to obrazek firmy Permin of Copenhagen pt. Dzika przyroda (prezent zawierał kanwę, nici DMC -30 kolorów, schemat). Wymiary obrazka 16cmx95cm, powodują, że nie mam fajnego pomysłu na ramkę. Na razie wisi bez ramki i też jest fajnie.
U góry zdjęcia robione w domu, poniżej na zewnątrz. |
Obrazek jest długi, więc jest problem ze zdjęciem. |
Muszę się też pochwalić,że do gwiazdkowych prezentów dołożyłam też mydełka, które zrobiłam ze swoją synową Magdą. Mydełka są zrobione tylko i wyłącznie z tłuszczy roślinnych. Na każdą porcję składa się ok. 8-11 różnych maseł i olejów. Oprócz tego zawierają wyciągi olejowe i wodne z ziół, wosk pszczeli i pyłek pszczeli. Na razie zbieramy bardzo pozytywne recenzje. Takie mydełko jest bardzo delikatne, nie niszczy skóry, a wyciągi z ziół mają właściwości pielęgnujące.
Kostki już pokrojone. Wyraźnie widać kropki | pyłku. |
Te 3 kostki ważą ogółem ok 2 kg. |
Może tylko dodam, że 4 godziny oglądania wystawy, zastąpiły by pół roku nauki biologii w tym zakresie. A mój palący nałogowo brat, po obejrzeniu płuc palacza, pokitrał do wyjścia z prędkością światła.
Za komentarz niech posłuży cytat z opisu wystawy, z którym się w pełni zgadzam.
"Dzięki innowacyjnej metodzie plastynacji, która została wynaleziona i opatentowana przez dr Gunthera von Hagens, odwiedzający mają możliwość podziwiać wewnętrzne piękno naszego ciała, zajrzeć do najskrytszych zakamarków ludzkiego organizmu. Wystawa ukazuje zwiedzającym jak finezyjne jest nasze ciało, jak jest czułe oraz wrażliwe. Ekspozycja jak żadna inna, zmienia postrzeganie samych siebie. Zwiedzający mają wrażenie poruszania się po trójwymiarowym atlasie anatomii oraz mogą dowiedzieć się, jak skomplikowany, piękny, ale też kruchy jest nasz organizm."
W nadchodzącym roku chcę Wam życzyć dużo zdrowia, radości i miłości.A także wielu twórczych pomysłów i wiary w siebie .
Dziękuję , że zaglądacie
Jola