Obserwatorzy

czwartek, 26 października 2017

Zodiakalny lew
  Mimo braku czasu i niechęci  do tego haftu, nareszcie prawie koniec. Zostało mi jeszcze kilkanaście połkrzyżyków tła..  Niechęci ,  bo jak zaczęłam futrzaka samymi marchewkowymi kolorami, to wzór  wydawał mi się  brzydki  i idiotyczny.
Teraz, po dodaniu niebieskich kolorów , uważam ,  że  haft nabrał wyrazu i jest taki jakie było założenie - czyli z przymrużeniem oka.
Bo  ten zodiakalny lew odzwierciedla w jakiś  sposób  charakter swojego "czlowieczego" brata.Mój  syn to "kawał chłopa ", ciepły ,  z poczuciem humoru. Ale jak ktoś bardzo się o to prosi, to potrafi ugryźć .
Już się nie mogę doczekać ,  kiedy zabiorę się za następny projekt. Będą  to podchody kota Wasyla. Na razie, czytając  opis projektu jestem przerażona  i zastanawiam się ,  czy dam radę . Cóż ,  kupione, trzeba spróbować .


Dziękuję za poświęcony czas i miłe słówka .
Jola

poniedziałek, 2 października 2017

Słoneczna jesień

   Po deszczowej pogodzie nareszcie przyszło parę dni naprawdę pięknych i słonecznych . No, aż chce się żyć . I życie byłoby naprawdę piękne , gdyby nie mój samochód . Przed wyjazdem na urlop oddałam samochód do mechanika z poleceniem, żeby mi zajrzał wszędzie  do samochodu gdzie potrzeba i zrobił tak, żebym  mogła jeździć spokojnie, nie martwiąc się ,  że  się coś  popsuje. Bo  sprawny samochód w mojej pracy to podstawa. Moje pobożne życzenia  sprawdziły się  tylko w zakresie zapłaconej kasy. Mimo dwukrotnych reklamacji (pani się tylko wydaje, że jest nie tak, tu wszystko jest w porzadku), spadł dopiero co założony pasek rozrządu . Mam tydzień przestoju, a do naprawy wał  i silnik. No ,to skoro ponarzekalam,czas przejść  do mojego lwa.
Myślałam , że  taki mały hafcik pójdzie mi raz dwa, a tu psikus.Bardzo podobne do siebie kolory powodują , że  trzeba wytęźać uwagę ,  żeby się  nie pomylić. Hafcik wbrew pozorom dość  wymagający .
Wzór  znalazłam w Internecie , na rosyjskiej stronie. Tak wyglądają moje postępy :


Znalazłam też  sposób  na moją  pomocnicę w wyszywaniu, która bardzo dba o to, żeby mnie oczy nie bolały i centralnie układa się  na wzorze, burząc wszystkie moje oznaczenia. Kupiłam kolorowe , samoprzylepne paski i je przylepiam do kartki.
Wygląda  to tak:

   

   Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam Jola