I.Żurawie
Kupiłam dawno i nie wiem czemu. Zawsze chciałam bociany, a kupiłam żurawie. Zestaw leżał i leżał, w końcu nabrał mocy i wskoczył na tamborek. Co mną kierowało, że kupiłam i to jeszcze do wyszywania na kanwie?!? Nie wiem... Kanwa , to nie jest mój ulubiony materiał. A żeby było ciekawiej, okazało się , że chyba uzależniłam się od haftowania. Brzydka i zimna pogoda cieszy mnie bardzo, bo zamiast pielęgnować ogródek, siedzę w ciepełku z igiełką w rękach.
Dzisiaj znowu zimno, a ja mam tyle:
bez czujnego oka Tituśki, w moim domu to już nic nie może się zdarzyć |
II. Tytułowy AL czyli sztuczna inteligencja.
Nie jestem jakoś specjalnie komputerowa ,ale z grubsza , dla własnych potrzeb, jako tako ogarniam.
Przez media przetacza się teraz dyskusja nt. sztucznej inteligencji. Przedstawiane są zarówno zalety jak i wady. Strach otworzyć jogurt, żeby czasem w zawartości nie okazało się, że i tam czają się rozważania związane ze sztuczną inteligencją. Media straszą , że to już koniec z nami ludźmi, że zostanie garstka zapaleńców , czy tam fanatyków, którzy będą to rozwijać, a reszta to już do umysłowych śmieci. Hmm....
Z kolei Ania z bloga" W związku z ...nitką" zastanawia się, czemu ubywa odwiedzających i komentujących. Przyznam, że i mnie ten brak doskwiera i nurtuje takie samo pytanie.
Zapytałam o to ChatGPT. Raczej tylko po to, żeby sprawdzić, jak to działa i w przekonaniu, że co ono (on? ona?) tam wie o hafciarstwie! Ale, o dziwo! Uważam, że uzyskałam logiczną , choć nie do końca wyczerpującą, odpowiedź:
1. (...) hafciarstwo może być uważane za hobby bardziej tradycyjne i staromodne, co może sprawić, że młodsze pokolenia nie są zainteresowane tym tematem (...).
2.hafciarstwo jest aktywnością, która wymaga dużo czasu cierpliwości, co może oznaczać, że ludzie, którzy haftują, nie maja tyle czasu na tworzenie i prowadzenie blogów.
3. istnieją już strony internetowe , fora i grupy społecznościowe poświęcone hafciarstwu, które mogą zaspokajać potrzeby w zakresie informacji, inspiracji i wymiany doświadczeń.
No i tak, ten tego , połączyłam przeszłość z przyszłością.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -- - - - - - -
Póki co, ja zostaję nadal na blogu, który traktuję jako swoisty pamiętnik. Cieszy mnie, że nie jestem tutaj sama, jako ten rękodzielniczy dinozaur. Dziękuję za Wasze wszystkie słowa, które są inspiracją i motywacją .
Jola
Ładny hafcik powstaje i już dużo motywu głównego czyli żurawi wyhaftowałaś.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dużo się teraz mówi o sztucznej inteligencji. Jeśli powstają teksty, to są nie do odróżnienia od tych pisanych ludzką ręką.
Jeśli chodzi o blogi, to ja też widzę, że wiele się zmieniło. I myślę, że to nie tylko brak zainteresowania haftem i rękodziełem w ogóle. Nie wiem czy nie większą popularnością cieszą się teraz blogi kulinarne, podróżnicze, promujące modę, kosmetyki, książki. Może są po prostu bardziej użyteczne?
Poza tym jest Instagram, FB, Tik Tok, kanały na YouTube.
Pozdrawiam serdecznie
Ja też tak mam .....kupię wzór i czeka aż nabierze mocy urzędowej! A żurawie przeurocze 🙂
OdpowiedzUsuńMyślę, że mamy mniej czasu aby zaglądać na blogi ,czytać cy komentować! Jak bym nie miała Internetu w telefonie to ciężko siąść przy komputerze a tak do telefonu to zaglądam "w miedzy czasie " jak teraz .
Piękny haft, przy takim pomocniku pójdzie na pewno sprawnie.
OdpowiedzUsuńIA prawidłowo odpowiedziała na Twoje pytanie, coraz mniej czasu na blogi i na pasje. Może jeszcze nie wie, że zalewa nas chińskie badziewie, jest tego naprawdę dużo... Rękodzieło przegrywa z taniością, niestety.
Uprawiajmy więc swoje pasje dla siebie, zresztą tak robię od zawsze.
Pozdrawiam.:))
Lubię żurawie, a haft będzie cudny, trzymam kciuki, pokaz później efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńO właśnie, pamiętnik i forma rozmowy, rozmowy są najciekawsze!
jotka
Ja tam wolę żurawie niż bociany ;) Będzie piękny haft i fajnie ze wskoczył na tamborek! Co do blogów.. Sądzę że dla niektórych odbiorców tu jest trudniej... Nie wystarczy łapka w górę.... wypadało by coś napisać ... A teraz wszędzie szybko, szybko bo nie ma czasu... Więc rolowanie a nie czytanie jest w modzie. Osobiście nie posiadam żadnych portali społecznosciowych i wychodzi na to że rowniez jestem dinozaurem i co najlepsze dobrze mi z tym.. i tu zostaje... ani nigdzie się nie wybieram :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:-))))... Uśmiecham się, bo właśnie wczoraj słuchałam wywiadów/wykładów/ z udziałem profesorów Dragana i Meissnera. Niby na temat mechaniki kwantowej, ale pojawił się przy tej okazji i temat sztucznej inteligencji. Dwóch profesorów i dwa zupełnie różne podejścia, zapatrywania i prognozy na przyszłość ;-) Jeden mnie wystraszył, drugi całkiem uspokoił. Dobrze, że w odpowiedniej kolejności ;-))
OdpowiedzUsuńTwoje żurawie wyglądają obiecująco. Lubię ptaki wodne i też mam jedne w planie :-)
Żurawie piękne, może nawet ładniejsze niż byłby bociany, powodzenia w haftowaniu.
OdpowiedzUsuńFakt o sztucznej inteligencji dużo się teraz mówi, sama się nią jednocześnie zachwycam i przerażam. Niesamowite jak szybko się uczy, odpowie na wiele pytań, napisze za Ciebie zadanie, książkę, program. Z jednej strony wielkie udogodnienie, nie zabiera to całkowicie ludziom pracy, bo trzeba to, co AI stworzyło oczywiście skontrolować, poprawić, ale też się obawiam, że coraz więcej osób zacznie chodzić na łatwiznę. Pomyśl, że taki program mógłby za Ciebie posty na blogu pisać, więcej czasu na haftowanie, ale jakoś tak smutno, bo jednak w blog wkładamy cząstkę siebie.
U mnie też część czytelników pouciekała. Sporo ludzi korzysta z innego rodzaju mediów społecznościowych niż blogi: Instagramy, tik toki, z drugiej strony te media też się wypalą, a blogi są dość powracające :).
może coraz trudniej znaleźć coś nowego/świeżego i wartego odrobiny czasu? nie ma chyba sposobu, żeby skłonić ludzi do zaglądania na blog. wielu próbuje, a tylko nielicznym się udaje. i reguły niekoniecznie działają.
OdpowiedzUsuńCieszę się że zostajesz na blogu bo ja też z tą nie uciekam. Haft piękny powstaje. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękny haft, bardzo podobają mi się te żurawie, efekt końcowy z pewnością powali na kolana :)
Cóż, blog wcale nie jest taki prosty, dużo łatwiej jest dodać post na instagrama lub rolkę na tik toku. Tak mi się wydaje. Mimo to, ja zostanę przy tradycyjnym pisaniu, bo blog to moja największa pasja :)
I myślę, że historia może kiedyś zatoczyć koło i blog znów będzie najpopularniejszą stroną, gdzie można będzie otworzyć siebie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Sztuczności (wszelakiej) mówię NIE.
OdpowiedzUsuńŻurawi pięknie przybywa - już widać, że miałaś dobre oko przy wyborze wzoru - zachwycisz się gotowym haftem :)
Czasem różne wzory nie wiadomo jak lądują w koszyku ;-) Trzeba jednak przyznać, że piękne są te żurawie i może dobrze, że je masz i haftujesz :-) Też mam sporo takich haftów, które czekają na swoje "5 minut". Skoro wokół nas pełno sztucznych warg, policzków, biustów i nie wiadomo czego jeszcze to chyba czas i na sztuczne mózgi przyszedł... ;-) Nie wiem co będzie i czego dożyję, ale lubię ten nasz świat blogowy i wszelkie nasze rękodzielnicze pomyłki nadające naszym pracom charakteru i wyjątkowości :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Piękny haft z tymi żurawiami, bardzo mi się podoba :) A co do bloga? Ja swojego też traktuję, jako swoisty pamiętnik i takie moje miejsce w internecie, więc warto tu być i pisać bez względu na ilość komentarzy. Ale to fakt, że blogowe życie jakoś tak pomaleńku zanika... i to jest bardzo smutne.
OdpowiedzUsuń