Obserwatorzy

niedziela, 22 listopada 2020

Nie samym haftem




   



  Jesień to okres, w którym wieczory robią się coraz dłuższe i z przyjemnością siedzi się w ciepełku. Po okresie grzebania w ogródku, chłodny wiatr przywiał mnie do  domku .

     W hafcie z gnomkiem pojawił mi się pewien problem i zastanawiam się , poprawić czy nie? Otóż we wzorze,  oczy gnomka powinny być wyhaftowane muliną nr   729 .   Nie wiem jak to się stało, że złapałam za mulinę  nr 792,  a   to są zupełnie inne kolory!   Już zrobiłam część backstitchy i żal mi  pruć. Niebieskie oczy dają też pewien efekt przyzwoitości dla postaci. A gnomek w oryginale ma wyraźnie pijacką facjatę i nie jest to żaden przyzwoity koleś tylko zwykła moczymorda!!

 



   Nie samym haftem człowiek żyje to i ja się odrywam od igiełki. Na cmentarz zrobiłam wiązanki w takim stylu jak na zdjęciach niżej. Ponieważ preferuję styl eko, więc ile się da,  staram się robić z naturalnych  materiałów.  Tutaj suszki i liście spryskałam złotym sprayem, a całość jest na gąbce florystycznej, przyklejonej do deski. Szczególnie dumna jestem z liści. Zbieram je kiedy już leżą, ale nie są jeszcze suche i pozwijane. Prasuję  żelazkiem przez szmatkę, żeby  wysuszyć, następnie  przyklejam  do patyczków od szaszłyków klejem na gorąco. Nie ukrywam, że inspirację czerpię z kanału  na You Tube   Dekorady  Klaudii Jachny.


    Ostatnio mam bzika na punkcie malowania mebli. Ale o tym w następnym poście.

Dziękuję za zaglądanie i pozostawiony ślad.

Jola

19 komentarzy:

  1. Kolory rzeczywiście są odmienne. Może zasugerowałaś się numerami, a one są przestawione... Ja w takich sytuacjach robię tak: jak mi to nie przeszkadza i nie męczy- gdzieś tam z tyłu głowy- to zostawiam i przechodzę do porządku dziennego.
    A jak jednak dręczy-coś nie pasuje i męczy to poprawiam...
    W każdym razie irlandzki piwosz wygląda świetnie!
    Może te bursztynowe oczy miały być pod kolor piwa?!
    Eko wiązanki wyszły bardzo ładne.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też się podobają te eko-wiązanki. Są świetne!

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczy wyglądają bardzo fajnie, moim zdaniem mogą zostać. Wiązanka piękna, żałuję, że nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
  4. Eko-wiązanki obłędne!
    A kolor oczu świetny! Nie zmieniałabym! Takie przejrzyste od tego picia mu się zrobiły ;-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczy też mi się ppdobają, a wionki są urocze. Bardzo lubię sttl eko.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczy bardzo fajne, no i jakaś odrobina trzeźwości jednak w nich jest... (jakie oczy mają stereotypowi Irlandczycy - chyba niebieskie właśnie?)

    Śliczne te stroiki.
    Patentu z żelazkiem nie znałam - ja susze cierpliwie liście w książkach... Swego czasu pilnowałam by mieć zawsze zapasy, bo wiadomo - o zasuszonych liściach, które trzeba przynieść do szkoły dzieci przypominają sobie ciemną nocą...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za suszonymi kwiatami ale haft fajny. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczy gnoma całkiem dobrze wyglądają.Wiązankę śliczną zrobiłaś. Pomysł z listkami godny wykorzystania. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy patent z tymi liśćmi, pięknie się prezentują w wiązance :). Kolory oczu faktycznie "ciut" inne :))). Można ewentualnie pokusić się o jakąś czarną kropkę - źrenicę, która by nieco zgasiła ten niezabudkowy błękit. Albo udawać, że tak miało być :). Jakbyś nie napisała, to pewnie nikt by się nie zorientował. Całość wygląda ekstra, więc nie ma się co stresować takim detalem :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiązanki bardzo mi się podobają, wyglądają efektownie. Ciekawi mnie, którymi farbami malujesz meble, bo również moja pasja.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moczymordy też czasem wyglądają przyzwoicie, a ja znam panów z pięknymi niebieskimi oczami co od kufla nie odejdą o własnych siłach xD ale czy poprawić to już sama zdecyduj. Piękne wiązanki Ci wychodzą <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam ten sam problem, zaczęłam mały haft i pomyliłam kolory, ale jak spruję to nie będę mieć nici, nie wiem jak z tego wybrnąć i stoję..
    Wiązanki takie naturalne - śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  14. "Rękoczyny Doroty" przepadły, a z nimi adresy blogów, na które z przyjemnością zaglądałam. Pamięć, choć dobra, to krótka. W wolnym czasie mam zamiar przejrzeć komentarze pod starszymi postami. Może uda mi się odzyskać choć część adresów.
    Niebieskookich opojów jest chyba nie mniej niż tych z brązowymi oczętami. Zostawiłabym ślepia gnoma w kolorze blue.
    Wiązanka bardzo ładna! Super pomysł na wykorzystanie liści. Jutro pozbieram w ogrodzie te pięknie wybarwione i wykorzystam do stroików i wiązanek. Mam nadzieję, że takie wyprasowane można wykorzystać później.
    Czekam na wpis o malowaniu mebli. Kilka lat temu zdarzyło mi się urządzać wiejską kuchnię. Parę mebli przemalowałam, ale moja robota nie była idealna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdybys nie oowiedziala o oczach to bym nie zauwazyla. Wyglada na spitego xd ach malowanie mebli... uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Te oczy mówią wszystko :D są wyjatkowe. Teraz ma swój urok i jest niepowtarzalny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Zostaw gościa z jego obłędnymi źrenicami - mnie się taki podoba :)
    Gratuluję talentu florystycznego oraz ekologicznego podejścia do tematu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Taki niebieski kolor oczu to przeważnie słowiańska cecha ale wśród Słowian też trafiają się gnomki- moczymordy:) Dobrze jest więc ja bym tak zostawiła.
    Wiązanki piękne!

    OdpowiedzUsuń