Obserwatorzy

sobota, 29 lipca 2017

Lniane candy

Lniane candy
Wakacyjny czas.
   Wakacyjny czas nie sprzyja pisaniu bloga. Szczególnie wtedy, jak ktoś ma ogródek, a w nim masę roboty. Ponadto moje ulubione blogerki też jakoś szczególnie nie są aktywne, tak, że motywacji specjalnie nie ma.
     W dodatku jako początkującej wszystko idzie bardziej lub mniej opornie.
Tyle razy słyszałam w domu, żebym nauczyła się zrzucać zdjęcia z aparatu. Tylko po co, jak ktoś mnie zawsze wyręczył? A teraz klapa. Z telefonu jeszcze jakoś idzie, ale są złej jakości. A ja bym chciała się pochwalić wróżką z krainy fantazji. Ale trudno , niech będą z telefonu. Wzór kupiłam w Coricamo, wraz z zestawem muliny i koralikami.


Wróżka dała mi  popalić, bo było mnóstwo konturowania i koraliki. Jakoś dałam radę .

piątek, 21 lipca 2017

Początek bloga

        Początki zawsze są trudne.  Zobaczymy jak mi to prowadzenie wyjdzie.
 Bloga postanowiłam prowadzić od momentu, kiedy Elelia na swoim blogu ogłosiła konkurs na hafty w plenerze, a ja nie mogłam wziąć udziału, bo był to konkurs tylko dla blogowiczek.
      Lubię haftować, sama popełniłam kilka haftów , z których jestem dumna. Co tam dumna- na ich widok poziom dopaminy mi wzrasta o 100%.
Jedna z poważniejszych moich prac to niebieskie chabry.