Obserwatorzy

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Koniec haftu, koniec roku...

  

        Nareszcie skończyłam swojego gnomka.  Przyznam, przysporzył mi niemało kłopotów.  Decyzją Blogowej Rady pozostawiłam mu  wyhaftowane przez pomyłkę,  niebieskie oczęta. Wykończenie obrazka backstitchami wydawało się  tylko kwestią chwili, tym bardziej, że wiele z konturów zrobione było zaraz po wyhaftowaniu odpowiedniego fragmentu. 

    "Wydawało" się, to odpowiednio użyte słowo. Na wydrukowanym schemacie trudno było odróżnić odpowiednie kolory backstitchy.  Trzeba było sięgnąć do wyobraźni i w razie dylematu samemu dobrać kolor nitki. Tu jakoś w miarę gładko poszło.

    Ale   niebieskie oczy zburzyły calutką koncepcję schematu  !!   Kolor oczu zatwierdzony   przez dostojną  Blogową Radę, więc pruła nie będę.  Na oryginalnym obrazku  J.B. Monge, u  Kluriszona  w ogóle nie widać źrenic. A mój ma. A co!?!    W dodatku niebieściuchne...

                          



    Pokombinowałam po swojemu i efekt wyszedł taki, jaki wyszedł. Do pierwowzoru mu  trochę daleko, ale wygląda, że to nasz swojski, słowiański gnomek z irlandzką koniczyną.  Przeflancowany na wyspę znad Wisły, pewnie...imigrant. Zresztą nie ważna narodowość, ważne, aby piwo było smaczne.

 

 



Zdjęcia zrobione przy sztucznym świetle trochę przekłamują rzeczywiste kolory. Nie widać np. nici metalizowanych na obwódkach guzików i na klamrze przy kapeluszu.



     Dwa ostatnie zdjęcia  zrobione  na zewnątrz przy ponurej i burej pogodzie. W dodatku za nic nie mogę przekręcić obrazka. Blogger wie lepiej jak powinno być!

Jak już się nauczę odwracać, to poprawię.

    Dane techniczne : len Belfast 32 ct, kolor piaskowy, mulina DMC  32  kolory podstawowe, plus 6 kolorów łączonych, plus  2  kolory nici metalizowanych, krzyżyki i półkrzyżyki.  Haft  na podst. ilustracji francuskiego pisarza i  ilustratora fantasy  J.B.Monge ,  pt. Le Cluricaune.

    Pochwalę się tylko, że już lecą do mnie  zamówione wzory, więc w nadchodzącym roku będę miała co robić. Powinnam już je  mieć dawno, ale faktura na opłacenie schematów wpadła do spamu, a ja czekałam i czekałam.

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie sfotografować śpiącej  kołami do góry Kazi:

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              Z okazji nadchodzącego 2021 roku życzę wszystkim tu zaglądającym  przede wszystkim dużo, dużo zdrowia, okazji do uśmiechu i radości i  weny twórczej. 

                                                                                                Jola



15 komentarzy:

  1. Brawo!. Skończyłaś haft i ciekawa jestem jak go wykorzystasz. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Gnom-piwosz jest fantastyczny! Na dodatek ma słowiańskie oczęta! Super! Ciekawa jestem kolejnych Twoich haftów.
    Kicia Kazia najwyraźniej odpoczywa po świętach. Cóż za pozycja!
    Na Nowy Rok życzę Tobie i Twoim bliskim spokoju, nieustającego zdrowia i wiary w lepsze czasy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hafy jest super ale Kazia skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jolu, gnomek jest świetny! Pięknie się złożyło, że ukończyłaś go z końcem roku. Ciekawa jestem Twoich kolejnych haftów.
    Kazia w pozie do góry kołami wygląda fantastycznie.
    Do siego roku, Jolu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gnomek wygląda fantastycznie! Przyznam się, że ja często zmieniam wg mego widzimisię kolory w haftach, backstichach... Ot, fantazja ułańska! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gnomek jest świetny. I te oczy sprawiają, ze nie taki z niego straszny pijus :). Bystro patrzy.

    Co do przekręcania obrazków to ja kiedyś z tym walczyłam i zrobiłam tak: obracałam obrazek o 90 stopni w standardowym programie, zamykałam, obracałam z powrotem, zamykałam i wstawiałam do blogera. Działało. :D. Potem jakoś przestał obracać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że udało Ci się skończyć haft. Kazia jest urocza.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Haft wyszedł wspaniale :-)
    A ja chętnie stuknęłabym się kufelkiem z Twoim gnomem, bo lubię bardzo ten złocisty płyn ;-))
    Pozdrawiam wciąż jeszcze świąteczne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie no, gnomek jest super, oczy wymiatają :) Pozdrawiam świątecznie i noworocznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie Ci wyszedł. Pasują mu te niebieskie oczka ^^. Super, że udało Ci się skończyć jeszcze w tym roku, składam gratulację i na nowy rok życzę kolejnych udanych wspaniałych prac i niech twórczość sprawia Ci mnóstwo radości :)
    A Kazia przesłodko śpi <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały haft ukończyłaś! Efekt rewelacyjny!
    Wszystkiego dobrego życzę na nadchodzący 2021 rok. Niech zdrowie dopisuje, radość ze wszystkiego nie odstępuje, a twórczość kwitnie dalej:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Uroczy gnomek, aby tylko takie były.

    Kochana, z okazji Nowego Roku chciałabym Ci życzyć wszystkiego co najlepsze. Oby ten rok był dobry, mimo wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepięknie wygląda aż zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny jest, jaki jest. I do tego Twój jedyny taki :)
    Wspaniałości w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń