Obserwatorzy

sobota, 9 lutego 2019

Zabawa Nowe hafty(...) - kot Kaligraf

    Niestety, jeszcze nie mam się czym pochwalić.W tym momencie zamiast kota, na płótnie jest tylko bura plama. Na tamborku jest na razie inny haft, który uparłam się, że muszę skończyć. Muszę, bo jest nudny jak nie wiem co i jak przyjdzie wiosna i się ociepli, to nie sądzę, żebym go jeszcze tknęła.
No i  poza pracą, domem , mam jeszcze inne zobowiązania.

Tak wygląda hafciarski zarodek kota:
Ale myślę, że jak się zabierzemy obie, to nam szybko pójdzie.



Dziękuję , za każde miłe słowo i za to , że zaglądacie.
                                                                                         Jola

15 komentarzy:

  1. Początek bardzo ładny i ciekawie się zapowiadający- już jest! A haft krzyżykowy,szczególnie gdy wykonuje się bogato kolorystyczne wzory wymaga precyzji, cierpliwości i wytrwałości. Masz rękę takich haftów, wiec się uda.
    Twoja kociczka przyjmuje ciekawe pozy.Ma piękną sierść i wygląda na okaz zdrowia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Początki są zawsze trudne, trzymam kciuki i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzyma kciuki za powodzenie. W takim towarzystwie na pewno się uda 🙂
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  4. ach ten obwarzanek koci jest słodki :), a tego na kanwie spoko dasz radę, natomiast ciekawi mnie ten "nudny" haft, jak do tego doszło, ze go zaczęłaś?. Mnie się zdarzyło raz ale nie dokończyłam, głównie przerosły mnie backstiche, było ich multum.Natomiast w tym stanie w którym go zostawiła, może spokojnie funkcjonować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy początek :) Rozumiem, że zmierzasz do wyhaftowania tego, który się tak rozkosznie wyleguje obok?

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsze koty za płoty, teraz już tylko stan wyszytych krzyżyków będzie się powiększał. Przyjemnego haftowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawa ta "brązowa plama" Trzymam kciuki chętnie wpadnę na kolejną odsłonę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki - powodzenia:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomocnik wspaniały! :) Trzymam kciuki za postępy prac.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jest źle, ważne, że zaczęłaś :) Teraz już na pewno pójdzie szybciej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro zaczęłaś, to teraz już będzie z górki...
    Pozdrawiam serdecznie 😃

    OdpowiedzUsuń
  12. Nawet największy haft zaczyna się od pierwszego krzyżyka... A u Ciebie jest ich już pokaźna kupka :))). No i faktycznie, razem z kotkiem to się uwiniecie raz-dwa!

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za postępy na haftem. Oby nie trafił w zapomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Patrząc na Twojego milusińskiego i czytając, ze jak to się weźmiecie... :D hihi...... powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie zauważyłam, że wyszywasz kota Kaligrafa: trzymam kciuki, to piękny wzór!:)Czyli teraz obie wyszywamy koty.:) Głaski dla Tity!

    OdpowiedzUsuń