Obserwatorzy

niedziela, 11 marca 2018

Uff ! co za ulga

         Nareszcie prawie skończyłam swój haft. Piszę "prawie", bo zobaczyłam dwie małe niedoróbki  i jeszcze je muszę poprawic.   Acha , no i jeszcze dohaftować moje inicjały  -JZ.      Potem tylko wyprać , bo wybrudzony jest niemiłosiernie , i oprawić.
Zabierając się za ten wzór, nie sądziłam , że może być taki trudny.
Bakstitche, french knoty, krzyżyki, pókrzyżyki, jedną nitką, dwiema, 33 kolory zasadnicze oraz 10 łączonych.
Kanwa to chyba 18. Nie wiem , bo kupiłam gotowy zestaw, a nie mam w domu takiej, więc nie mam porównania.
  Gdy postawiłam ostatni węzełek, odczułam ogromną ulgę. Już szybko za taki trudny haft się nie chwycę. Może to nie byłby problem dla doświadczonej hafciarki, ale dla mnie był.
Wasze komentarze sprawiły, że nie rzuciłam tego haftu w kąt, tylko dziubałam dalej i ćwiczyłam cierpliwość. Przy tej pracy towarzyszył mi  pewien dowcip . Na budowie kierownik zwraca się do majstra-panie majster, już godzinę pan przeklina i ani razu sie pan nie powtórzył.


French knoty:


Zdjęcie w plenerze:

U góry przymiarki do oprawy z jakąś znalezioną ramą na strychu.

Poniżej nieoceniona modelka i pomocnica.






Dziękuję, że zaglądacie i zachęcacie.
Jola

19 komentarzy:

  1. Warto było się pomęczyć, haft jest cudowny! Rama też pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkie brawa!!! Śliczny haft i zapewne niemała satysfakcja. Bardzo mi się podoba. Sama chyba z czasem poszperam za tym haftem :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Efekt końcowy wart był wysiłku. Haft jest cudny. Już nie mogę się doczekać końcowej prezentacji, odprasowanego i oprawionego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny haft, nietuzinkowy wzór, piękne wykonanie i świetna ramka ze strychu. Gratuluję końcowego efektu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny haftowany obrazek.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. P R Z E P I Ę K N Y !!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny!!! Niewątpliwie wart włożonego zaangażowania i wysiłku! Śliczna pomocnica i modelka zawłaszczyła go sobie- co widać na powyższych zdjęciach.W końcu to przedstawiciel jej gatunku został wyhaftowany! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto było się pomęczyć, bo obrazek jest przepiękny:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trud się opłacał, bo haft wyszedł piękny. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Haft trudny, ale efekt wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  11. Będzie cieszył oko, w tej ślicznej ramie. A modelka chyba zadowolona z efektu końcowego.

    OdpowiedzUsuń
  12. efekt końcowy godny podziwu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. też mam takich pomocników ;) wyszło pięknie ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że takiego efektu było warto :)
    Obraz jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kot jak prawdziwy. Jeszcze z tą uniesioną nogą. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym mieć strych pełen takich i podobnych ram!
    Hafcik świetny i widać, że się podoba Twojej kotce, Jolu :-)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Dobry dowcip, idealnie odzwierciedla moją pracę przy kruku:))) Piękny haft!

    OdpowiedzUsuń
  18. Cierpliwość to Twoje drugie imię !! Szczerze podziwiam za wyhaftowanie tego obrazka , sam schemat przeraża, ale trzeba oddać co królewskie temu obrazkowi - końcowy efekt powala na kolana !
    Haft cudowny :)

    OdpowiedzUsuń