Kiedyś byłam tak zafascynowana wyszywaniem, że nawet upał mi nie przeszkadzał w siedzeniu wśród motków bawełny. Jednak jak to w życiu - pierwsza miłość spowszedniała, emocje opadły, pozostało , że się tak wyrażę, dojrzałe przywiązanie. Czasy pandemii też zrobiły swoje. Nie było gdzie wyjść, więc siedziało się na czterech literach z igłą w ręce.
![]() |
W moim ogródku rozbłysły kolorami astry belgijskie i nadal kwitną jeżówki i petunie. |
Ten rok upłynął mi pod znakiem wyjazdów, ale o tym niżej. Zrobiłam też sobie częściowo detoks od internetu - na ogół było tyle co niezbędne. Na razie muszę pokazać haft, który powoli , powolutku przybywa. Tak sobie czasami myślę, że może uda mi się go skończyć do lutego i wysłać na wystawę haftu do Tomaszowa.Mazowieckiego, gdzie odbędzie się IX Edycja Konkursu "Inspirujemy kolorem". Termin nadsyłania prac mija 6 lutego 2026, a wystawa otwarta będzie od 28 marca 2026.
Organizatorem konkursu jest firma DMC. Bardzo serdecznie zachęcam Was do wzięcia udziału.
Uważam, że czym będzie nas więcej brało udział, tym zainteresowanie rękodziełem będzie większe. Patrzę niekiedy na programy o urządzaniu wnętrz i robi mi się przykro. Projektanci wieszają ludziom obrazy (?) np. wieży Eiffla, albo "jakieś coś", żeby zapełnić puste ściany. Może to i ładne, na pewno modne, ale mnie w tym wszystkim brakuje takiego prawdziwego ducha domu. Nie chcę przez to powiedzieć , że na tych ścianach muszą być hafty.
![]() |
Taka jedna nie szanuje mojej pracy. |
Zrobiło się filozoficznie, więc o moich wyjazdach następnym razem.
Pogodnej jesieni!
Jola
Jolu, życzę ci, żeby Twoja praca nie tylko zdobyła super miejsce na lutowym konkursie , ale żeby sprawiła Ci mnóstwo satysfakcji i radości, bo po to przecież zajmujemy się rękodziełem. Doskonale rozumiem Twoje rozterki dotyczące wyposażenia współczesnych mieszkań. Ludzie wolą zapłacić pieniądze i mieć wszystko gotowe, albo zaopatrzyć się w większość rzeczy w chińskich sklepach, aniżeli cieszyć się tworami ludzkich rąk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.