Żeby nie przynudzac, bo pora taka , że lepiej popatrzeć na bujną przyrodę niż czytać cudze posty, to ja dzisiaj krótko.
Mimo brako czasu jakieś postępy w hafcie są. Mozolnie mi to idzie, bo ciepla pogoda nie sprzyja siedzeniu z igiełką w ręce. Chwasty w ogrodku same się nie wyrwią, a kwiaty nie posadzą. Gdybym w tym tempie co haftuję ,zarabiała na życie, to od dawna musiałabym być podopieczną opieki społecznej.
Widzę spore postępy :-).
OdpowiedzUsuńPewnie, że pora nie sprzyja siedzeniu przy hafcie, ale i tak postępy widać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę duże postępy.Przy tym hafcie jest mnóstwo pracy, cieniowania,a sylwetka irlandzkiego piwosza jest już pięknie zarysowana.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,żeby praca nad naszymi wyszywankami, dziergadełkami sprawiała przyjemność.Przypomniałaś mi o ogrodzie, oj mam tam sporo do zrobienia. Im jestem starsza, tym częściej w wolnych od pracy i zajęć chwilach mam ochotę usiąść na werandzie, popatrzeć na zieleń i tak się zrelaksować.
Pozdrawiam serdecznie
Super ten kufelek a do deko pełny:)) Jestem zachwycona bardzo, bardzo mi się podoba ten piwosz :)
OdpowiedzUsuńZasłużyłaś na odpoczynek w kufelkiem dobrego napoju:)
Masz rację, ważne, że kufel napełniony :) Letni czas taki jest, że lepiej inne rzeczy się robi niż wyszywa - przynajmniej ja tak mam, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO, to to! Napełniony kufelek lubię!
OdpowiedzUsuńChmielne pozdrowienia, Jolu :-))
Lato rządzi się swoimi prawami :-) I tak pomimo tylu zajęć dużo wyhaftowałaś :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Śliczny haft.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo wiele pracy trzeba włożyć w ten haft - tak mi się przynajmniej wydaje...
OdpowiedzUsuńJuż jest pięknie i obiecująco :)
OdpowiedzUsuńTen metalowy kufelek też super!
U mnie akurat pada to mogę poczytać posty ;) ale wcześniej też ciągnęło na dwór z daleka od szycia i blogowania :). Teraz trzeba nadrobić ^^. Piękny hafcik, z takiego kufla to sam bym się napiła :D Zdrówko!
OdpowiedzUsuńFajny wzór wybrałaś :). Lato upalne, nie sprzyja robótkom, ale pewnie już coś przybyło w hafcie?
OdpowiedzUsuńSporo krzyzykow przybyło,to bedzie piękny haft. Kiedyś wyszyję go dla męża. Ciagle obiecuję sobie wrócić do tej serii i ciagle cos mi przeszkadza.
OdpowiedzUsuńCzekam na postępy w Twoim obrazku :)