Obserwatorzy

niedziela, 7 stycznia 2018

Zima ,a zimy ni ma

   To,że nie ma prawdziwej zimy, to mnie bardzo cieszy.Dużo jeżdżę , głównie  po lokalnych drogach i bezdrożach , więc taka pogoda to zaleta w mojej pracy. Ale do zdjęć kota w zaspie trochę śniegu by się przydało . Zdjęcia by się cyknęło w białym puchu i po kłopocie .  A tak to jak mam czas na fotki, to nie mam pomysłu,miejsca,dobrego oświetlenia .



Właśnie ze światłem kojarzą mi się chyba niewesołe święta moich sąsiadów . Matka z ok.czterdziestoletnim synem. Wiem, że na swoje życie w dużej mierze zapracowali (?) . Ale w święta -smutny,czarny dom pozbawiony elektryczności robi bardzo przygnębiające wrażenie na przejezdnych .Grzegorz przez czas świąteczny nie wystaje też pod sklepem. Dyskretna pomoc sąsiadów w zakresie jedzenia czy ubioru  nie stworzy świątecznego nastroju. Pozamykani,schowani głęboko,tak jakby wyjechali na wakacje.
Cóż ,  trzeba powrócić do weselszych wiadomości . Mojego kota Wasyla przybywa bardzo powoli z braku czasu . W dodatku haft wymagający wiele uwagi. Jestem też już zdecydowana, żeby kupić stojak do tamborka w Hobby Studio. Z zakupem muszę poczekać jeszcze chwilkę ,  ponieważ teraz nie mam czasu ,  żeby czekać na kuriera, a nie chce mi się leźć do sąsiadów i prosić o odebranie paczki. Na dzień dzisiejszy praca wygląda jak na zdjęciach .  Ponieważ bardzo wszyscy  lubimy fotografować swoją kicię , więc nie mogłam sobie  i ja  odmówić przyjemności zrobienia jej fotki.
 Wszystkim zagladajacym składam też z okazji Nowego Roku życzenia zdrowia, kreatywności , miłości , czasu na pasje .
  Jola

10 komentarzy:

  1. Widzę,że hafciku przybywa:)Mój czeka na natchnienie:)))Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mówią życie, nie zawsze losy innych są piękne, ciepłe i miłe, a czy zapracowali? nie spotkali po drodze szczęścia, radości, miłości......to powód,że ich dom jest smutny, pozdrawiam a nowy Rok niech przyniesie dużo radości, miłości a sąsiadom radość Dusia

    OdpowiedzUsuń
  3. Haftu coraz więcej. Kocio ma już ogonek :-).Prawie jak żywy. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. kot super :)
    mnie się marzy taka prawdziwa zima pełna śniegu bo strasznie chciaąłbym zabrać synka na sanki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wasylowi brakuje chyba tylko małego kawałka ogonka! A Twoja kicia dumnie pozuje do zdjęcia.
    Przykro patrzeć na ludzi, których życie kręci się tylko wokół butelki. Dobrze jednak, że sąsiedzi wspomagają tę rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne kociaki oba :) Dobrego roku Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny haft wybrałaś! Aż mam ochotę się za niego zabrać :) Może to zabrzmi okrutnie, ale niestety pieniążków na życie nie zarabia się staniem pod sklepem z butelką piwa...
    Nie wspominasz tutaj o chorobie czy jakimś kalectwie...
    Każdy jest poniekąd odpowiedzialny za swoje życie, za to jak sobie pościele...

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny kociak sie wyłania i śliczne zdjęcia.Czekam na więcej i pozdrawiam życząc twórczego roku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale jesteś zdolna:): Kot jakżywy:) Fajnie się jest tak przyglądać jak powstają małe dzieła:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny koteczek i ten haftowany i ten żywy :). A sąsiadów szkoda... Niestety wiele jest rodzin w trudnych sytuacjach.

    OdpowiedzUsuń